Już w pięć dni po rozpoczęciu sezonu żeglarskiego, 30 kwietnia załoga klubowa bujała się na pokładzie flagowego żaglowca PZŻ s/y Kpt. Głowacki po Bałtyku. Wyczarterowany z COŻ w Trzebieży żaglowiec typu brygantyna poniósł w morze załogę pod dowództwem kapitana Bohdana Dąbrowskiego w składzie: starszy oficer Roman Bartkowiak, I oficer Roman Młodak, II oficer Paweł Szymenderski, III oficer Zbigniew Brenda, załoga: Urszula Bartkowiak, Waldemar Gotlib, Tomasz Grzegorczyk, Paweł Jackowski, Iwona Klepacka, Piotr Klepacki, Tomasz Kubski, Włodek Matuszak, Anna Młodak, Filip Młodak, Barbara Mor, Henryk Mor, Elżbieta Ratajczak, Lidia Szymenderska, Michał Tomaszewski, Janusz Tywoniuk, Jacek Szklany, oraz kuk Zdzisław Lis. Załogę uzupełniali mechanik i bosman z COŻ. Rejs rozpoczął się przy zimnym północno-wschodnim wietrze i szczególnie stromej fali, ale już po pierwszym postoju w Sassnitz pogoda zaczęła się poprawiać i w pełnym słońcu, z dobrymi humorami pożeglowaliśmy wokół Arkony do Stralsundu. Przedpołudnie spędziliśmy na spacerze po starówce, a w południe po otwarciu zwodzonego mostu obraliśmy kurs na Wieck. Tutaj popołudnie część grupy przeznaczyła na wycieczkę po okolicy, część na odpoczynek, a wieczór upłynął nam przy szantach z akompaniamentem gitary Pawła Szymenderskiego. Ranek spędziliśmy już w morzu, kierując się w kierunku Zatoki Pomorskiej i Świnoujścia. Do Trzebieży weszliśmy wieczorem i pozostało się pożegnać z „kieszonkowym żaglowcem”. W dobrych nastrojach ruszyliśmy w drogę do domu. W tej weekendowej inauguracji sezonu przepłynęliśmy 208 Mm i spędziliśmy sporo godzin w miłej, sympatycznej atmosferze integrującej się załogi.